28 czerwca w Korszach odbył się pierwszy z serii „Spółdzielczych Pikników Rodzinnych” zorganizowanych w ramach jubileuszu 60-lecia Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier” w Kętrzynie.
Ostatni weekend czerwca upłynął pod znakiem dobrej, rodzinnej i słonecznej zabawy, bo właśnie tak mieszkańcy Korsz obchodzili święto swojego miasta.
– Staramy się jak zwykle zadowolić mieszkańców jeśli chodzi o muzyczne gusta, ale nie tylko. Przygotowaliśmy również stoiska tematyczne. Chodzi o to, aby spotkać się w jednym miejscu z mieszkańcami, czy też z gośćmi i wspólnie się bawić, porozmawiać. Spędzić po prostu wspólnie, ale kulturalnie czas w naszych pięknych Korszach – podkreślał Tomasz Lenkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Korszach.
W organizację święta Korsz włączyła się również Spółdzielnia Mieszkaniowa „Pionier”, której członkowie wzięli aktywny udział świętując jubileusz spółdzielni.
– Mieszkam od wielu lat w zasobach apółdzielni, ale nawet nie pomyślałabym, że ma już ona 60 lat! Cieszę się, że taki jubileusz też mogę obchodzić, choć mi do sześćdziesiątki jeszcze parę lat brakuje, to już świętuję – śmieje się pani Bożena Grobelna.
Spółdzielnia „Pionier” w Korszach posiada 9 budynków, to ponad 400 mieszkań.
– Jest to co prawda najmniejsze osiedle w zasobach spółdzielni, ale pamiętamy o naszych Korszach i właśnie tutaj zaczynamy nasze rodzinne pikniki. W końcu jesteśmy jedną wielką rodziną – mówił podczas pikniku Arkadiusz Książek, Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”.
– Bardzo tutaj chcieliśmy być. Każdy z załogi naszego „Pioniera” nie mógł się doczekać. Te pikniki to też dla nas pewna nowość, która otwiera nas i motywuje do dalszej pracy na rzecz spółdzielców i naszej spółdzielni – dodaje Aneta Nahorna, Członek Zarządu Spółdzielni.
– Przyjechałem specjalnie żeby zobaczyć jak spółdzielnia przygotowała dla nas piknik i wcale nie żałuję. Moje wnuczki bawią się doskonale, a ja tylko podpatruję te ich szaleństwa – mówi pan Waldemar Mazur.
Pomysłów na zabawę wystarczyło dla małych i dużych.
– Jesteśmy otwarci na naszych członków, a na zabawę jeszcze bardziej! Dzieciaki szaleją, jest super pogoda. Myślę, że starczy nam sił na te wszystkie figle i harce. Mamy też własne stoisko, gdzie rozmawiamy ze spółdzielcami i wręczamy im gadżety, aby pamiętali i promowali naszą Spółdzielnię – komentowała Mariola Piórkowska, pracownik spółdzielni.
W szale upału lekkie ochłodzenie przyniosła bitwa na mokre gąbki, którą zdecydowanie wygrały oczywiście dzieci. Przeciąganiu linii również nie miały sobie równych. Już pierwszy Piknik Rodzinny pokazał, że warto organizować tego typu przedsięwzięcia i integrować się z mieszkańcami.
Relacja wideo
Galeria zdjęć
Fot. Paweł Wagner